Jak informuje Business Insider, popyt na polskie obligacje skarbowe wzrósł na świecie tak bardzo, że inwestorzy godzą się dopłacać odsetki, żeby je mieć. „W notowaniach polskich obligacji skarbowych 1-rocznych i 2-letnich ujemne rentowności zadomowiły się już na dobre od początku października. Ale te poziomy są coraz niższe. W piątek płacono za obligacje dwuletnie nawet minus 0,041 proc., a za roczne minus 0,02 proc. W przypadku tych pierwszych to historyczny rekord. A z tego wynika, że szykują się oszczędności dla budżetu” - czytamy na stronie portalu.
Dzięki takiej sytuacji Polska zapłaci o wiele mniej za obsługę długu zagranicznego. Zyska też długoterminowo. Widać bowiem, że światowi inwestorzy oceniają, iż Polska radzi sobie lepiej z koronakryzysem niż inne kraje.
Źródło: businessinsider.com.pl