„Berliner Zeitung” martwi się, że Placy w wyborach byli podzieleni, tak jakby w Niemczech wszyscy głosowali na jedną partię. „Demokracje bazują na różnicy zdań i perspektyw. Ale w mało którym kraju zdania te są tak podzielone, jak w Polsce. (…) Stawia to kraj przed ogromnymi wyzwaniami” - ubolewa pismo.
Wyborców Andrzeja Dudy „Berliner Zeitung” nazywa znikomą większością, choć prezydent uzyskał poparcie, jakiego nigdy nikomu w Polsce nie udało się zdobyć. „Pokazał, że jest prezydentem znikomej większości i nie ma głowy do potrzeb i trosk liberalnego centrum. Zwłaszcza w miastach budzi to frustrację” - smuci się autor.
Niemiecki dziennik w alarmującym tonie zapowiada konsekwencje wyborów w Polsce. „Liberalni Polacy mogą opuścić kraj, wykształceni stracić nadzieję, demokraci się odwrócić. Wyrządziłoby to szkody nie tylko Polsce, ale całej Europie. Polska potrzebuje prezydenta, który reprezentuje nie tylko znikomą większość, ale cały naród” - pisze „Berliner Zeitung”.
Ojojoj, jacy troskliwi ci Niemcy...
Źródło: dw.com