„Naczelna Izba Lekarska wszczęła postępowanie w sprawie osób popierających m.in. +List otwarty polskich lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia do polskich władz i mediów+. Do sieci wyciekł list (pojawił się min. na profilu dr. n. med. Zbigniewa Martyki),którzy dostali niektórzy lekarze, a w którym Naczelny Rzecznik odpowiedzialności Zawodowej informuje o wszczęciu postępowania wyjaśniającego” - czytamy na wPolityce.pl.
W liście pojawia się żądanie potwierdzenia zgody na umieszczenie swojego nazwiska pod „Listem otwartym”. Wobec osób, które nie odpowiedzą, podjęte mają zostać „dalsze czynności procesowe”.
Warto pamiętać o jednym. Jakakolwiek cenzura, także w świecie nauki i medycyny, wcześniej czy później przynosi skutki odwrotne od tych, które zamierzają osiągnąć jej pomysłodawcy. Taka już ludzka natura.
tt
Źródło: wPolityce.pl