Tekst Niemca to polemika z esejem polskiego europosła Zdzisława Krasnodębskiego sprzed kilku dni. Polityk PiS podkreślał w nim m.in, że Polacy chcą „sami decydować jak żyć” i krytykował też plany powiązania funduszy UE z praworządnością.
„Kolega Krasnodębski może być spokojny. Nic z tego nie dotyczy jego poglądów na płeć i prawa obywateli do «wolnego wybierania swojego rządu – bez ingerencji z zewnątrz». Zaledwie latem Polacy ponownie wybrali partyjnego kolegę pana Krasnodębskiego, Andrzeja Dudę niewielką większością na prezydenta. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pogratulowała mu już następnego dnia. Nie doszło do prób przewrotu albo wysłania wojsk z Brukseli” – pisze Lagodinsky.
W sumie nie wiadomo – śmiać się czy płakać?
Źródło: dw.com