„Podobnie, jak w przypadku szeregu kategorii osób, których praca jest niezbędna, posłowie do PE, wykonujący swoje podstawowe obowiązki bezpośrednio związane z ich funkcją, zostali wyłączeni z tymczasowych ograniczeń podróży i wymogów kwarantanny” - poinformowało biuro prasowe Parlamentu Europejskiego.
No tak, praca europosłów jest „niezbędna”. W przeciwieństwie do pracy szarych obywateli Unii, którzy mogą sobie nawet zbankrutować. Pewnie europarlamentarzyści – w przeciwieństwie do zwykłych Kowalskich czy Schmidtów – po prostu nie zarażają.
Źródło: interia.pl