„Narodowo-populistyczny rząd robił to już wcześniej, wykorzystując bogate instrumentarium. I tak polskie firmy państwowe, od koncernu paliwowego Orlen po banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, stanowią dużą część rynku reklam. Kto jest krytyczny, ten nie dostaje ogłoszeń i nie będzie już sprzedawany na licznych stacjach benzynowych Orlenu” – pisze w „SZ” Florian Hassel.
Autor dodaje, że „faktyczny szef polskiego rządu Jarosław Kaczyński od lat realizuje swój cel, jakim jest eliminacja niezależnych mediów” i już w 2015 i 2016 roku oddał telewizję państwową TVP partyjnemu dziennikarzowi. „Jednym z zaniedbań Brukseli, Paryża i Berlina było to, że nie zadziałały natychmiast energicznie przeciwko Polsce” – ocenia dziennikarz „SZ”.
„Planowany specjalny podatek jest częścią bardzo efektywnej taktyki salami. Na skuteczny opór się nie zanosi. Niezależne polskie media, tak jak już wcześniej na Węgrzech, umierają cichą śmiercią” – konkluduje Hassel.
Niezależne media? Niemcy wciąż potrafią manipulować i mieszać pojęcia...
Źródło: dw.com